27 kwietnia 2014

Szczyrk

Witajcie.
Niedawno wróciliśmy z weekendowego wypadu w góry. Droga była bardzo przyjemna, bo właściwie cały czas jechaliśmy prosto i nie trzeba było błądzić po miastach. Zaraz obok hotelu znajdował się deptak a na przeciwko mieliśmy widok na górę Klimczok. Pokusiliśmy się nawet o wejście na szczyt, ale kiedy byliśmy już niedaleko pogoda zaczęła się psuć. Nad górą naprzeciwko nas zawisła wielka złowrogo wyglądająca chmura więc uciekliśmy na dół. Cóż, rozpadało się na dobre i pozostało nam tylko znaleźć miłą knajpkę i delektować się tutejszymi specjałami. 'Wspinaczka' dała mi się we znaki i tuż po godzinie dziesiątej padłam jak mucha w hotelowym pokoju.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz